Kolejna książka Ellisa, ale … już
nie taka interesująca jak dwie poprzednie. Właściwie jest monotematyczna.
Jest to kilka historii młodych ludzi z uczelni, których życie biegnie
wokół seksu (najczęściej z obydwu płciami), uzależnienia od narkotyków,
alkoholu lub leków oraz innych przyziemnych problemów, które w czasie wolnym od
imprez pozwalają im się nie nudzić. Tak jak w poprzedniej powieści kryzys
wartości i próba szukania swojej drogi w życiu jest komplikowana przez brak relacji
z rodzicami.
Ellis pokazuje lata, w których dorastał
i jak wyglądało środowisko jego znajomych , z którymi najwięcej czasu spędzał.
Są to ludzie z bogatych domów i właściwie nie muszą martwić się o to jak
zarobią na studia czy starczy im na przeżycie. To bardzo smutny obraz
pokolenia, które pogubiło się w Ameryce czasów Reagana. Brak wartości, brak
pomysłu na siebie i niestety na jutro .Czytając to odnosi się wrażenie, że na pewno
jest grupa takiej “złotej młodzieży” również w Polsce tylko może nie jest to
tak dostrzegalne w naszej kulturze, co doskonale pokazują Święta Bożego
Narodzenia czy Wielkanoc, kiedy chcemy być z rodzicami. W przypadku bohaterów
Ellisa bardzo wątpię, aby tak chcieli je spędzać jak my. Dla mnie
powieść-przestroga jak nie powinno wyglądać życie w tym okresie, kiedy zbieramy
doświadczenie na różnych polach i rzutuje to na naszym
życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz